Kocham las. Kocham spacery po lesie dlatego, że jest to miejsce gdzie mogę uciec od życia, od problemów, od siebie. Gdzie mogę siebie tak naprawdę odnaleźć. Gdziemogę wysłuchać swoich myśli i przeanalizować je. Gdzie mogę przede wszystkim podziwiać piękno. To piękno na które jako ludzie mamy wpływ, choć nie potrafimy go stworzyć.
Nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie, bez żadnych wyrzutów sumienia potrafią zaśmiecać otoczenie. Widać tu egoizm, ponieważ las to mieszkanie wielu istot. Z premedytacją piszę istot, bo las zamieszkują nie tylko zwierzęta ale też ptaki czy owady. A one mogą tracić życie przez bezmyślność człowieka, przez zaśmiecanie ICH domu.
Nie potrafię tego zrozumieć 😐 Swoje dzieci uczę szacunku i tego, że nie wolno zaśmiecać s co za tym idzie niszczyć otoczenia.
Szkoda, że ludzie nie cenią tego co dostają. Nie cenią tego co nie należy do nich.
Szkoda
Las jest dla mnie miejscem odskoczni. Las to miejsce gdzie łapię oddech. Gdzie spacer sprawia, że ładuję akumulatory i psychicznie odpoczywam. Mam nadzieję że ludzie zaczną szanować las i zaczną dbać o to wspaniałe miejsce.
misz - masz czyli koktail z życia
Popularne posty
-
Jestem. Byłam cały czas lecz czasem nieobecna. Byłam choć zajęłam się "naprawą". Szczerze mówiąc niewiele osiągnęłam napraw...
-
Widzę Kobietę . Kobietę uwiązaną. Obserwuję ją od lat. Kobieta ma dwoje dzieci, dorosłe dzieci. Jedno z nich To Dziecko już od dawna żyje...
-
Jest taka firma na rynku z kosmetykami, która moim zdaniem mogłaby konkurować z Avonem czy Oriflame. Jest jedno ale. Ja mam z nią bardzo złe...
-
Kiedyś w zamierzchłych czasach zaistniała strona. Wiele z nas mówiło o niej "fioletowa stronka" ;-) . Na początku nasze r...
-
Nigdy w życiu się tak nie bałam jak ostatniej niedzielnej nocy. Dostałam krwotoku z nosa. Pierwszy zatamowałam ale niedługo potem p...
-
Przyjaźń? Czy wogóle istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną? Czy to jest tylko mrzonka? Zawsze myślałam, że taka przyjaźń jest możl...
-
Minęło sporo czasu od ostatniego wpisu. Wiele się dzieje i wiele się działo w tym okresie. Ile razy słyszałam "przysięgam&qu...
-
-> brak wiary we własne możliwości -> nieuzasadnione poczucie winy i bezwartowości -> zaniżona samoocena -> obniżenie nastroj...
-
Bywałam już w górach, ale szczerze mówiąc po raz pierwszy w życiu byłam w górach w zimie. I jestem zachwycona! Pierws...
-
Kocham las. Kocham spacery po lesie dlatego, że jest to miejsce gdzie mogę uciec od życia, od problemów, od siebie. Gdzie mogę s...
czwartek, 2 listopada 2017
sobota, 23 września 2017
Nic nie warta...
Całe życie (to dorosłe) słyszę:
'jesteś nic nie warta' , 'nie umiesz nic', ' nie dasz sobie rady sama', 'nikt Cię nie będzie chciał, tylko ja jestem taki głupi'. Czy naprawdę?
Wiele rzeczy tolerowałam, wiele przebaczyłam, wiele ignorowałam. Dużo na swój temat słyszałam, od Jego mamy wręcz że " Ja jestem jej syna NIEGODNA, bo pochodzę z takiej rodziny" - tylko że ja uważam, że nie będę się wstydzić mojej rodziny, nie ważne z jakiej pochodzę, ja to ja!!
Nie potrafię wybaczyć tego, że powiedział dzieciom że to ICH wina, że On pije. Uważam, że nie ponosi konsekwencji swojego postępowania- ponosimy ją my - jego rodzina.
Proszę, mówię a moje słowa idą gdzieś w dal.
Nastał chyba już czas aby prywatne 'piekło' rozwiązać. Ja martwię się o wiele rzeczy ale zmroziło mnie ostatnio pewne zdanie. Moje najmłodsze dziecko powiedziało:
"Mamo ja nie chcę takiego taty"
Pora spojrzeć na pewne rzeczy i pora zmienić coś w tym względzie.
Pora sprawdzić czy jestem nic nie warta, czy nie dam sobie rady!!!!
'jesteś nic nie warta' , 'nie umiesz nic', ' nie dasz sobie rady sama', 'nikt Cię nie będzie chciał, tylko ja jestem taki głupi'. Czy naprawdę?
Wiele rzeczy tolerowałam, wiele przebaczyłam, wiele ignorowałam. Dużo na swój temat słyszałam, od Jego mamy wręcz że " Ja jestem jej syna NIEGODNA, bo pochodzę z takiej rodziny" - tylko że ja uważam, że nie będę się wstydzić mojej rodziny, nie ważne z jakiej pochodzę, ja to ja!!
Nie potrafię wybaczyć tego, że powiedział dzieciom że to ICH wina, że On pije. Uważam, że nie ponosi konsekwencji swojego postępowania- ponosimy ją my - jego rodzina.
Proszę, mówię a moje słowa idą gdzieś w dal.
Nastał chyba już czas aby prywatne 'piekło' rozwiązać. Ja martwię się o wiele rzeczy ale zmroziło mnie ostatnio pewne zdanie. Moje najmłodsze dziecko powiedziało:
"Mamo ja nie chcę takiego taty"
Pora spojrzeć na pewne rzeczy i pora zmienić coś w tym względzie.
Pora sprawdzić czy jestem nic nie warta, czy nie dam sobie rady!!!!
środa, 5 lipca 2017
Czasem... ciche słowa
Miotam się. Wiem, że tak naprawdę niewiele jest osób na które mogę liczyć. Sprawdza się przysłowie, które mówi, żeby liczyć tylko na siebie. Tylko, że są takie sytuacje i problemy, z którymi ciężko się samemu zmierzyć :( Kiedy przydałoby się oparcie w innej osobie.
To , że są przyjaciele, nie oznacza, że powinnam ich zarzucać swoimi problemami. A rodzina ... no cóż znów przysłowie się kłania - z rodziną najlepiej na zdjęciu.
Jestem zmęczona. Jestem już naprawdę zmęczona. Jedynie mnie nie opuszczają stres i migrena. Są przy mnie każdego dnia. I łzy. Stały element mojego życia. To sprawia, że czasem czuję się nic nie warta.
To , że są przyjaciele, nie oznacza, że powinnam ich zarzucać swoimi problemami. A rodzina ... no cóż znów przysłowie się kłania - z rodziną najlepiej na zdjęciu.
Jestem zmęczona. Jestem już naprawdę zmęczona. Jedynie mnie nie opuszczają stres i migrena. Są przy mnie każdego dnia. I łzy. Stały element mojego życia. To sprawia, że czasem czuję się nic nie warta.
niedziela, 30 kwietnia 2017
czasem ....
Nie piszę systematycznie. Nie piszę często. Piszę kiedy muszę się wykrzyczeć :D piszę kiedy boli mnie serce
:'(
Piszę kiedy muszę się wygadać.
Ostatnio na fb pisałam:
:'(
Piszę kiedy muszę się wygadać.
Ostatnio na fb pisałam:
Nie ma takiej osoby która byłaby idealna. Nie ma też możliwości aby wszystkim "dogodzić", niestety zawsze znajdą się osoby które mają coś przeciwko 😟 . Przykre że w wielu osobach wyzwalają się najgorsze instynkty i żeby siebie dowartościować "dowalają" innym, lepiej się czują tylko wtedy kiedy "zgnoją" kogoś. Zawsze byłam zdania, że jeśli nie masz nic pozytywnego do napisania/powiedzenia - Nie Pisz/ Nie Mów Nic. Ale co ja tam wiem. Jestem tylko człowiekiem 😜
Dopisek:
Piszę ogólnie. To takie moje ostatnie przemyślenia które tak naprawdę w sumie gdzieś tam we mnie rosną od lat. Mam oczy i obserwuję. Przeraża mnie jak ludzie postępują, jak w necie szybko można zostać zhejtowanym, jak w realu można dostać złym słowem po głowie. A przecież tak naprawdę nic tak bardzo nie niszczy człowieka jak nienawiść. A wypłynęło to ze mnie bo czytałam pewien artykuł, który pobudził mnie do skomentowania takich zachowań
Piszę ogólnie. To takie moje ostatnie przemyślenia które tak naprawdę w sumie gdzieś tam we mnie rosną od lat. Mam oczy i obserwuję. Przeraża mnie jak ludzie postępują, jak w necie szybko można zostać zhejtowanym, jak w realu można dostać złym słowem po głowie. A przecież tak naprawdę nic tak bardzo nie niszczy człowieka jak nienawiść. A wypłynęło to ze mnie bo czytałam pewien artykuł, który pobudził mnie do skomentowania takich zachowań
widzę, że moi przyjaciele zgadzają się się ze mną. Ale czy mam rację? Ja myślę, że tak! Ale czy na pewno?
wtorek, 1 marca 2016
prawda o młodym wyglądzie, klub loreal
Tak naprawdę to ciężko powiedzieć co najbardziej mi się podobało w tej przesyłce. Od chwili kiedy dostałam ją do rąk zostałam zauroczona. Paczuszka wyglądała przepięknie. Dopracowana w każdym szczególe. Solidnie zabezpieczona. Konkretne pudełko, świetnie wykonane, a w nim krem i serum oraz próbek cała masa. Znalazł się w niej także przewodnik, który też widać został dopracowany w każdym calu. Dzięki niemu wiele się dowiedziałam o produktach, które miałam zacząć testować. Jednak coś co mnie chyba najbardziej zdziwiło to list powitalny. Krótko mówiąc całość paczuszki poczynając od opakowania kończąc na liście wywarło na mnie bardzo pozytywne wrażenie, dzięki temu z radością sięgnęłam do przesłanych produktów.
Nadal będę używać tych produktów czyli i kremu i serum i na pewno jeszcze o nich napiszę.
Po kilku dniach stosowania kremu i serum cóż mogę powiedzieć. Tak naprawdę to na razie jedyną pozytywną rzecz ale dla mnie niezmiernie ważną. Mogę stosować te produkty :D nie jestem na nie uczulona, a wierzcie mi, że wiele nawet tych teoretycznie łagodnych dla skóry czy antyalergicznych to nie moja bajka. Ten krem również nie powoduje u mnie podrażnień czy nie pomógł mojej skórze w buncie ;) - jestem teraz w okresie, kiedy moja skóra jest bardziej wyczulona na wszelkie zmiany. Na szczęście używanie kremu nie spowodowało że obsypały mnie niechciane krostki, wypryski. A to niestety jest częstym zjawiskiem przy używaniu innych kremów. Ponadto mam wrażenie, że moja skóra jest taka inna, trochę bardziej napięta a już na pewno mniej wysuszona.
Krótko mówiąc, po tych kilku dniach ja jestem zadowolona i w sumie mogę polecić te produkty z czystym sumieniem. Moja wstępna opinia :) jestem na TAK :D
Nadal będę używać tych produktów czyli i kremu i serum i na pewno jeszcze o nich napiszę.
czwartek, 11 lutego 2016
Trochę historii ... bo Twoje słowa mają MOC
Kiedyś w zamierzchłych czasach zaistniała strona. Wiele z nas mówiło o niej "fioletowa stronka" ;-) . Na początku nasze rozmowy toczyły się na forum a potem nastąpiło szaleństwo ;-D .
Pojawiły się blogi. Dostałam miano trednsetterki i strasznie długo zastanawiałam się co to w ogóle znaczy i co ja "stara baba" mam pisać na tym blogu. Co to jest blog? Po jakimś czasie bardzo polubiłam tą formę rozmowy, naszej komunikacji. Można było w ten sposób wyrazić swoje poglądy, przemyślenia.
Napisałam wtedy taki post, którego tytuł brzmiał "Słowa mają moc". O co chodziło w tym poście? Między innymi o to, że wieloma nieprzemyślanymi lub nienawistnymi komentarzami można zrobić innym krzywdę. Co ciekawe ostatnio moja wirtualna przyjaciółka napisała
http://koornikowo.blogspot.com/2016/02/sowa-maja-moc.html - co prawda jak zauważycie trochę pod innym kątem ale uważam, że warto przeczytać! Nie tylko przeczytać ale i zastosować w swoim życiu nasze przemyślenia po lekturze!
Potem znikła fioletowa stronka oraz nasze blogi. Znikły nasze wpisy :-( . Bardzo tego żałuję ale... piszę teraz tu.
Mimo, że od czasu tamtego posta minęło już kilka lat nadal czytam ociekające wręcz nienawiścią komentarze. Skóra mi cierpnie, włosy mi na głowie się jeżą,kiedy czytam takie rzeczy. Dlatego nawet nie czytam, kiedy zobaczę to omijam szerokim łukiem. Nie, nie dlatego, że jestem tchórzem. Po prostu ciężko przejść obojętnie i nie skomentować takich wpisów, ale ja uważam, ze jestem mądra więc skoro za taką się uważam, to nie mogę wdać w dyskusję. Bo te dyskusje i tak do niczego niestety nie prowadzą, to woda na ich młyn, ich czyli - tych, którzy taką mowę stosują. Nie pozostawię tego zjawiska bez komentarza.
"Człowieku pomyśl o tym co piszesz. Twoje słowa mają wielką moc,moc niszczenia bądź moc budowania. Ziejąc nienawiścią i gniewem, nie poprawisz swojego życia, nie stajesz się fajną osobą ! To nie tędy droga. Jeśli nie masz do powiedzenia nic dobrego - to w ogóle nie mów nic. Bo nikt ale to nikt, nie jest przeciwny KONSTRUKTYWNEJ krytyce. Ona pomaga nam w życiu zmienić, coś poprawić. A nienawistne, krzywdzące komentarze nie są konstruktywną krytyką i nie prowadzą do niczego dobrego. Myślę, że Ty, który piszesz takie rzeczy musisz pomyśleć jeszcze o jednym. To, że jesteś wirtualnym rozmówcą nie oznacza, że jesteś bezkarny!"
Od kilku dni w moim domu słychać nutę
https://www.youtube.com/watch?v=oIx44T54Pjc
Dziewczyny dałyście czadu :)
Jestem z Was dumna :D
A co to jest hejt?
według słownika pwn: hejt - obraźliwy lub agresywny komentarz zamieszczony w internecie.
Pojawiły się blogi. Dostałam miano trednsetterki i strasznie długo zastanawiałam się co to w ogóle znaczy i co ja "stara baba" mam pisać na tym blogu. Co to jest blog? Po jakimś czasie bardzo polubiłam tą formę rozmowy, naszej komunikacji. Można było w ten sposób wyrazić swoje poglądy, przemyślenia.
Napisałam wtedy taki post, którego tytuł brzmiał "Słowa mają moc". O co chodziło w tym poście? Między innymi o to, że wieloma nieprzemyślanymi lub nienawistnymi komentarzami można zrobić innym krzywdę. Co ciekawe ostatnio moja wirtualna przyjaciółka napisała
http://koornikowo.blogspot.com/2016/02/sowa-maja-moc.html - co prawda jak zauważycie trochę pod innym kątem ale uważam, że warto przeczytać! Nie tylko przeczytać ale i zastosować w swoim życiu nasze przemyślenia po lekturze!
Potem znikła fioletowa stronka oraz nasze blogi. Znikły nasze wpisy :-( . Bardzo tego żałuję ale... piszę teraz tu.
Mimo, że od czasu tamtego posta minęło już kilka lat nadal czytam ociekające wręcz nienawiścią komentarze. Skóra mi cierpnie, włosy mi na głowie się jeżą,kiedy czytam takie rzeczy. Dlatego nawet nie czytam, kiedy zobaczę to omijam szerokim łukiem. Nie, nie dlatego, że jestem tchórzem. Po prostu ciężko przejść obojętnie i nie skomentować takich wpisów, ale ja uważam, ze jestem mądra więc skoro za taką się uważam, to nie mogę wdać w dyskusję. Bo te dyskusje i tak do niczego niestety nie prowadzą, to woda na ich młyn, ich czyli - tych, którzy taką mowę stosują. Nie pozostawię tego zjawiska bez komentarza.
"Człowieku pomyśl o tym co piszesz. Twoje słowa mają wielką moc,moc niszczenia bądź moc budowania. Ziejąc nienawiścią i gniewem, nie poprawisz swojego życia, nie stajesz się fajną osobą ! To nie tędy droga. Jeśli nie masz do powiedzenia nic dobrego - to w ogóle nie mów nic. Bo nikt ale to nikt, nie jest przeciwny KONSTRUKTYWNEJ krytyce. Ona pomaga nam w życiu zmienić, coś poprawić. A nienawistne, krzywdzące komentarze nie są konstruktywną krytyką i nie prowadzą do niczego dobrego. Myślę, że Ty, który piszesz takie rzeczy musisz pomyśleć jeszcze o jednym. To, że jesteś wirtualnym rozmówcą nie oznacza, że jesteś bezkarny!"
Od kilku dni w moim domu słychać nutę
https://www.youtube.com/watch?v=oIx44T54Pjc
Dziewczyny dałyście czadu :)
Jestem z Was dumna :D
A co to jest hejt?
według słownika pwn: hejt - obraźliwy lub agresywny komentarz zamieszczony w internecie.
piątek, 5 lutego 2016
Puchar Świata czyli ....
Bywałam już w górach, ale szczerze mówiąc po raz pierwszy w życiu byłam w górach w zimie. I jestem zachwycona!
Pierwszy raz też byłam w Zakopanem, nie przejazdem, tylko chwilę dłużej. A bałam się tego wyjazdu. Nie sądziłam, że mi się spodoba, a przede wszystkim, że mi się spodobają skoki narciarskie. A jednak !
To co pokazuje telewizja TO nic w porównaniu z tym co się dzieje na miejscu. To trzeba przeżyć samemu, żeby poczuć i atmosferę i podziw dla wszystkich skoczków. Ja w życiu nie zdecydowałabym się na taki sport ( z zasady jestem leń ;) ;P ale i boję się takich rzeczy).
Co mi się najbardziej podobało? Chyba tak naprawdę to wszystko! To, że my Polacy potrafimy kibicować wszystkim. Że nie jest to agresywny sport i po sobotnim sukcesie ( trzecie miejsce drużynowo) nie było jakiś incydentów, które pozostawiłyby niesmak. To, że Crowd Supporters zrobiło niesamowity SHOW! https://www.facebook.com/CrowdSupporters/?fref=ts
Było super!
Ale nie można zapomnieć o najważniejszym. Atmosferę tworzą ludzie. A ja poznałam naprawdę świetnych ludzi!! Bez nich nie byłoby tak rewelacyjnie :D
Co mogę jeszcze powiedzieć?
Ja chcę jeszcze !! :D ;)
Pierwszy raz też byłam w Zakopanem, nie przejazdem, tylko chwilę dłużej. A bałam się tego wyjazdu. Nie sądziłam, że mi się spodoba, a przede wszystkim, że mi się spodobają skoki narciarskie. A jednak !
To co pokazuje telewizja TO nic w porównaniu z tym co się dzieje na miejscu. To trzeba przeżyć samemu, żeby poczuć i atmosferę i podziw dla wszystkich skoczków. Ja w życiu nie zdecydowałabym się na taki sport ( z zasady jestem leń ;) ;P ale i boję się takich rzeczy).
Co mi się najbardziej podobało? Chyba tak naprawdę to wszystko! To, że my Polacy potrafimy kibicować wszystkim. Że nie jest to agresywny sport i po sobotnim sukcesie ( trzecie miejsce drużynowo) nie było jakiś incydentów, które pozostawiłyby niesmak. To, że Crowd Supporters zrobiło niesamowity SHOW! https://www.facebook.com/CrowdSupporters/?fref=ts
Było super!
Ale nie można zapomnieć o najważniejszym. Atmosferę tworzą ludzie. A ja poznałam naprawdę świetnych ludzi!! Bez nich nie byłoby tak rewelacyjnie :D
Co mogę jeszcze powiedzieć?
Ja chcę jeszcze !! :D ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)