Popularne posty

czwartek, 2 listopada 2017

Leśne zadumanie

            Kocham las. Kocham spacery po lesie dlatego, że jest to miejsce gdzie mogę uciec od życia, od problemów, od siebie. Gdzie mogę siebie tak naprawdę odnaleźć. Gdziemogę wysłuchać swoich myśli i przeanalizować je. Gdzie mogę przede wszystkim podziwiać piękno. To piękno na które jako ludzie mamy wpływ, choć nie potrafimy go stworzyć.

             Nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie, bez żadnych wyrzutów sumienia potrafią zaśmiecać otoczenie. Widać tu egoizm, ponieważ las to mieszkanie wielu istot. Z premedytacją piszę istot, bo las zamieszkują nie tylko zwierzęta ale też ptaki czy owady. A one mogą tracić życie przez bezmyślność człowieka, przez zaśmiecanie ICH domu.

               Nie potrafię tego zrozumieć 😐   Swoje dzieci uczę szacunku i tego, że nie wolno zaśmiecać s co za tym idzie niszczyć otoczenia.

                Szkoda, że ludzie nie cenią tego co dostają. Nie cenią tego co nie należy do nich.

                Szkoda

                 Las jest dla mnie miejscem odskoczni. Las to miejsce gdzie łapię oddech. Gdzie spacer sprawia, że ładuję akumulatory i psychicznie odpoczywam. Mam nadzieję że ludzie zaczną szanować las i zaczną dbać o to wspaniałe miejsce.



sobota, 23 września 2017

Nic nie warta...

                  Całe życie (to dorosłe) słyszę:
    'jesteś nic nie warta' , 'nie umiesz nic', ' nie dasz sobie rady sama', 'nikt Cię nie będzie chciał, tylko ja jestem taki głupi'. Czy naprawdę?
   Wiele rzeczy tolerowałam, wiele przebaczyłam, wiele ignorowałam. Dużo na swój temat słyszałam, od Jego mamy wręcz że " Ja jestem jej syna NIEGODNA, bo pochodzę z takiej rodziny" - tylko że ja uważam, że nie będę się wstydzić mojej rodziny, nie ważne z jakiej pochodzę, ja to ja!!
  Nie potrafię wybaczyć tego, że powiedział dzieciom że to ICH wina, że On pije. Uważam, że nie ponosi konsekwencji swojego postępowania- ponosimy ją my - jego rodzina.
  Proszę, mówię a moje słowa idą gdzieś w dal.
  Nastał chyba już czas aby prywatne 'piekło' rozwiązać. Ja martwię się o wiele rzeczy ale zmroziło mnie ostatnio pewne zdanie. Moje najmłodsze dziecko powiedziało:
                                  "Mamo ja nie chcę takiego taty"

    Pora spojrzeć na pewne rzeczy i pora zmienić coś w tym względzie.
                  Pora sprawdzić czy jestem nic nie warta, czy nie dam sobie rady!!!!

środa, 5 lipca 2017

Czasem... ciche słowa

    Miotam się. Wiem, że tak naprawdę niewiele jest osób na które mogę liczyć. Sprawdza się przysłowie, które mówi, żeby liczyć tylko na siebie. Tylko, że są takie sytuacje i problemy, z którymi ciężko się samemu zmierzyć :(  Kiedy przydałoby się oparcie w innej osobie.
 To , że są przyjaciele, nie oznacza, że powinnam ich zarzucać swoimi problemami. A rodzina ... no cóż znów przysłowie się kłania - z rodziną najlepiej na zdjęciu.

    Jestem zmęczona. Jestem już naprawdę zmęczona. Jedynie mnie nie opuszczają stres i migrena. Są przy mnie każdego dnia. I łzy. Stały element mojego życia. To sprawia, że czasem czuję się nic nie warta.

niedziela, 30 kwietnia 2017

czasem ....

Nie piszę systematycznie. Nie piszę często. Piszę kiedy muszę się wykrzyczeć :D piszę kiedy boli mnie serce
 :'(
Piszę kiedy muszę się wygadać.
Ostatnio na fb pisałam:
Nie ma takiej osoby która byłaby idealna. Nie ma też możliwości aby wszystkim "dogodzić", niestety zawsze znajdą się osoby które mają coś przeciwko 😟 . Przykre że w wielu osobach wyzwalają się najgorsze instynkty i żeby siebie dowartościować "dowalają" innym, lepiej się czują tylko wtedy kiedy "zgnoją" kogoś. Zawsze byłam zdania, że jeśli nie masz nic pozytywnego do napisania/powiedzenia - Nie Pisz/ Nie Mów Nic. Ale co ja tam wiem. Jestem tylko człowiekiem 😜
Dopisek:
Piszę ogólnie. To takie moje ostatnie przemyślenia które tak naprawdę w sumie gdzieś tam we mnie rosną od lat. Mam oczy i obserwuję. Przeraża mnie jak ludzie postępują, jak w necie szybko można zostać zhejtowanym, jak w realu można dostać złym słowem po głowie. A przecież tak naprawdę nic tak bardzo nie niszczy człowieka jak nienawiść. A wypłynęło to ze mnie bo czytałam pewien artykuł, który pobudził mnie do skomentowania takich zachowań

widzę, że moi przyjaciele zgadzają się się ze mną. Ale czy mam rację? Ja myślę, że tak! Ale czy na pewno?